Budowlani Lublin grają na Arenie, w dodatku mecz pokaże na żywo ogólnopolska telewizja…jeszcze pół roku temu każdy kibic rugby w Lublinie uznałby to za pobożne życzenie. Tymczasem już w najbliższą niedzielę marzenie to stanie się faktem i nasi rugbiści podejmą na flagowym stadionie Koziego Grodu piętnastkę Ogniwa Sopot. To piękne, choć przed lubelskim rugbistami piekielnie trudne zadanie, w końcu zagrają z Mistrzem Polski.
Od początku sezonu 2019/2020 stacja Polsat Sport Fight transmituje po jednym spotkaniu kolejki Ekstraligi, wybierając prawdziwe rodzynki rundy. W niedzielę 6 października wozy transmisyjne zameldują się na Arenie Lublin. Wprawdzie rugby z tego miejsca szło w eter już trzykrotnie, reprezentacja Polski zagrała tu dwukrotnie z Ukrainą i raz z Holandią, ale to będzie spotkanie ligowe. To wydarzenie bez precedensu w historii naszego klubu: po raz pierwszy Budowlani grają na Arenie i po raz pierwszy ich zmagania będą mogli zobaczyć widzowie w całej Polsce.
– Cieszymy się bardzo, że nasza dyscyplina w wydaniu klubowym będzie mogła zaprezentować się na tym nowoczesnym stadionie. To dla nas duże wyzwanie pod względem organizacyjnym i finansowym, ale dzięki wsparciu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji powinniśmy temu podołać – przyznaje w rozmowie z Dziennikiem Wschodnim Jacek Zalejarz, prezes lubelskiego klubu.
To pewne, że zobaczą ciekawe widowisko. Ogniwo Sopot to uznana marka, zajmuje obecnie drugie miejsce w tabeli. W składzie gości grają wychowankowie Budowlanych Lublin Stanisław Powała Niedźwiecki i Wojciech Piotrowicz. Również dwaj inni rugbiści sopockiego klubu,
Aleksander Czasowski i Dmytro Mokretsov grali w barwach klubu z Lublina.
Nie da się ukryć, że Budowlani Lublin, którzy po przegranych trzech wyjazdowych meczach zajmują ostatnie miejsce w tabeli nie są faworytami spotkania. Ale w rugby nie gra tabela, tylko zawodnicy.
– Postaramy się zagrać jak najlepsze zawody, choć wiemy, że Ogniwo to mocny, klasowy zespół. Wierzę, że jesteśmy w stanie podjąć równorzędną walkę – mówi Stanisław Więciorek. I jak dodaje, choć zawodnicy czują ciężar gatunkowy zbliżającego się meczu, to przygotowują się jak do każdego ciężkiego starcia. Ambicji na pewno nie zabraknie, lublinianie są zmotywowani i chcą pokazać pazur przed własną widownią. – To ważne, jak ułożą sobie wszystko w głowach. My jako sztab trenerski możemy im w tym tylko pomóc. Wszystko zweryfikuje boisko już w niedzielę.
Mecz zacznie się w niedzielę o 15-tej. Bilety (po 10 i 5 zł) można kupować za pośrednictwem serwisu eBilet.pl., a także w kasach Areny Lublin w dniu meczu.
Mariusz Mucha
- foto: KS Budowlani Lublin, Arena Lublin.